Miły gest
Zajrzeli do mnie klienci,którzy nie bardzo wiedzieli czego chcą. Po przejrzeniu wszystkich możliwych kierunków, dostępnych z naszego lotniska,na szczególną uwagę i względy miłej Pani zasłużyła sobie Hiszpania. A że ze względu na dzień kobiet,ten że organizator przygotował specjalną na tą okoliczność ofertę – dwieście złotych dla Pań i dla małych dam też. Poinformowałam o tak zwanym prezencie. Oczywiście informacja ta, spowodowała zamiast euforii zniesmaczenie i zniknął już cały zachwyt i entuzjazm nad fajnym hotelem i okolicą. I oczywiście nie obyło się bez komentarza. Cytuję :
” Tak,tak,słyszeliśmy o Trampie w telewizji,gdzieś w jakichś wiadomościach. Takie promocje pewnie dają,bo za chwilę się zawiną z działalnością jak ten Tramp. Jak tak obniżają cenę,to pewnie im nie idzie.”
Koniec cytatu… Ręce mi opadły… Czyżbym wyczuła focha? Nie wspomniałam o tym,że wszyscy zrobili taką ofertę ze względu na „nasze” cudowne święto. Nie chciałam tej Pani pokazać,że jest niemądra. Bo rzecz jasna ONA wiedziała lepiej,jej prawo. No ale drogo – źle, promocja – źle, to co może być dobre? Nie dogodzisz,oj nie dogodzisz… No cóż,nie zostało to docenione, ten cały miły gest, bo zapewne miał to być jakiś wredny podstęp. Współczuję takim ludziom,którzy całe życie się skupiają na tym, by ich nie oszukano i doszukują się czegoś,czego nie ma. Wystawiają radary i czujki na odległość jednego metra,zaprzątają sobie głowę wymyślonymi wyobrażeniami i tego strasznie pilnują. Brrr,trzeba mieć się na baczności!
PS. Wczoraj otrzymałam kwiatka od pewnego przystojnego Pana. Nie w centrum handlowym,nie od wujka czy brata,tylko prosto z ulicy. Przy obdartej starej budce przechodził człowiek,z dużą ilością tulipanów. Zaczepił i wręczył taki jeden,żółty, życząc miłego dnia. Było to bardzo przyjemne i nieoczekiwane. Nie czułam podstępu tylko przyjęłam odwdzięczając się uśmiechem. A czemu by nie? Jednak można zrobić coś miłego i dla kogoś i dla siebie. To był po prostu miły gest 🙂
Komentarz