
Kouklia – Skały Afrodyty
Nie będę się rozpisywać o pięknej legendzie i skałach bogini miłości. Na ten temat napisano już wiele. Ale powiem jedno – cztery razy przejeżdżaliśmy obok autostradą i nie mogliśmy trafić. Cztery razy robiliśmy kółeczko i w końcu wczytałam się w przewodnik – pal licho mapę – że znakiem będzie tabliczka, na której napis powinien widnieć Petra Tou Romiou lub Aphrodite Hills – a tak na prawdę to stała tabliczka z napisem Rock of the Roman, czyli inaczej Skały Rzymian, popularne jako Skały Afrodyty. Pomijam fakt,że napis był mało zauważalny i mało czytelny. W sumie gdyby nie Afrodyta Cypr dzisiaj nie był by Wyspą Miłości.
No cóż,w końcu dotarliśmy. Byliśmy ciekawi co to za cudo na nas czeka.
Było już późno, mało ludzi, słońce powoli zachodziło. Morze było wzburzone i cała moja radość prysła gdy…. weszłam do wody. Wielkie kamienie – kurcze,nie byłam przygotowana na takie doznania – przecież w przewodnikach pisze plaża żwirowa a nie plaża z byczymi kamieniami? Do tego silny prąd,który z chęcią by mnie wciągnął do wody i miałabym problem z powrotem na na brzeg. Nawet K – duży facet – kołysząc się i dzielnie walcząc z silnymi falami i kamieniami,które przygniatały mu stopę ledwo sobie radził. Mały upadek,ups i rozbite kolano,biedaczek… Ja tylko się zamoczyłam i patrzyłam jak inni borykają się z tą morską pianą. I niestety nie opłynęłam skały z moim ukochanym przy blasku księżyca,więc nie wiem czy miłość przetrwa. Nigdzie nie wyczytałam o skutkach ubocznych tej legendy. Mieliśmy w sumie tam wrócić,ale szkoda było czasu którego mieliśmy tak mało. Ale dorobiłam się kolejnych zdjęć do prywatnej kolekcji w tematyce uroczo komicznie, to na otarcie łez 😉
W pobliżu skały jest grota,której nie było dane mi zobaczyć. A w miejscowości Kouklia jest sanktuarium, które poświęcone jest Afrodycie. Niestety obejrzeliśmy z zewnątrz,ponieważ wychodząc z plaży było już ciemno. Do Paphos zostało nam 22 kilometry. Pojechaliśmy na pyszną kolację,dzisiaj wcześniej,ponieważ chcieliśmy obejrzeć animacje w hotelu. Nigdy tego nie robimy ale byliśmy ciekawi jak to robią w tym Riu. No i tyle 😉
Komentarz