Chania – Wenecka uwodzicielka
Chania – Wenecka piękność? Dlaczego nie. Jest romantyczną dzielnicą portową o charakterystycznej i różnorodnej architekturze. Mieszanką różnych kultur, posiadająca piękne i historyczne budowle.
Jedną z nich jest latarnia morska o kształcie minaretu, która swojego czasu została przebudowana przez turków, czy też renesansowe, kolorowe kamienice w dzielnicy tureckiej, weneckiej i żydowskiej. Dziś oblegana turystycznie Topanas, w której to za czasów panowania Turków były przechowywane armaty, amunicje, żyli arystokraci a weneckie pałace przechodziły obowiązkowo zmiany. Dziś możemy przechadzać się tymi wąskimi uliczkami i podziwiać walory architektoniczne. Jest to jedna z ładniejszych dzielnic w Chanii, zbiorem odrestaurowanych budynków z XV, XVI i XVII wieku – zabytki, restauracje, kawiarenki, stragany, XVII wieczna wenecka rezydencja, labirynt wąskich uliczek, które zachwycą nie jednego miłośnika stylowych hoteli – aaach, tyle tego w jednym miejscu. Jak się spogląda na tą różnorodność architektury to ma się wrażenie jakby każda była z innej epoki, czuć ten klimat historycznego miejsca.
Chania uwodzi swoim pięknem, oryginalnością i klimatem. Nocą jest bardzo gościnna, zaprasza zapachem, muzyką, ożywa kolorem, do tego pięknie doświetlona, a kawiarnie i restauracje są zapełnione po brzegi miejscowymi tubylcami jak i turystami. Tłumnie do siebie przywołuje, bo tu się kręcą najlepsze imprezy. Jest głośno, gwarnie, a wjechać tam samochodem i poruszać się pośród wąziutkich uliczek graniczy z cudem. Byliśmy tam w dzień i byliśmy tam w nocy.
Starówka
Fantastyczne zapraszacze – im dalej tym bardziej wymyślne. Zachwycają pomysłowością.
Miasto
Publiczna toaleta zbudowana z unijnych pieniędzy
Na Krecie nie ma zamków w drzwiach w toalecie. Nie ważne czy wc jest publiczne, w restauracji czy hotelu. Zamki tam nie istnieją. Przeżyłam zdziwienie gdy próbowałam się jakoś zabarykadować. Nie ma to jak sikanie w stresie.
Powrót do samochodu – do bezpłatnego parkingu, w odwrotną stronę niż na zdjęciach 😉
Szukając swojego samochodu natknęliśmy się na nastolatków, gdzie dziewczyna sprawiała przyjemność swojemu partnerowi dosadnie i dogłębnie. I to w biały dzień, nie przejmując się czy ktoś patrzy czy nie. To był niecodzienny widok na żywo. A mina tego chłopaka – bezcenna 😀 Ciekawe jak wyglądała moja?
Zakończę ten spacer po Chanii pewną historią. Otóż prawo wendety zakończyło się jakieś 30 lat temu, ale wciąż na ulicach widać podziurawione znaki drogowe od kul z broni palnej. Kreteńczycy tak do końca nie rozstali się ze swoją bronią. Nadal na weselach słychać salwy oddawane na cześć młodej pary. W ten sposób wiwatują im szczęście 🙂 O wandaliźmie młodych – widocznej na całej Krecie i moich zdjęciach – nie wspomnę…
Co polecam?
Luksusowy hotel przy samej starówce, można zarezerwować dwupoziomowy suite z tarasem i widokiem na Port Wenecki.
Krótki filmik 🙂 Spacer po Chani
Kolejny wpis będzie dotyczył słynnej hali targowej, ale to już wkrótce. Jeśli macie jakieś własne przemyślenia na temat Chanii , śmiało komentujcie.
Pomijając, niektóre widoki to jednak łał, piękne okolice. Sądzę, że jest naprawdę nastrojowo jak wieczorem wyjdzie się nad nabrzeże pochodzić? Pewnie miasto jest pięknie oświetlone nocą.
Zgadzam się – widoki naprawdę przednie. Chociaż z Wenecją za bardzo wiele wspólnego nie ma, ale swój wyjątkowy klimat napewno.
Chania w XIII wieku została założona przez Wenecjan więc ma bardzo wiele wspólnego 😉
Większość miast nad morzem Adriatyckim została założona przez Wenecjan, lub miało z nimi dużo wspólnego. Korcula na wyspie Korcula, na przykład. Co do samej Wenecji, to już klasyka sama w sobie. Na każdą okazję. Zakupy, wakacje czy np. podróż poślubna i zdjęcia ślubne tylko w Wenecji. Jak ostatnio choćby George Clooney.
Pieknie tam! Nie mogę się już doczekać wakacji 🙂
Cudowne zdjęcia i piękna historia, patrząc na zdjęcia od razu robi się cieplej 😀
Bardzo zaciekawił mnie Twój post, dobrze coś takiego poczytać.
Dziękuję za cenne porady. Zdjęcia ciekawe, szkoda, że nie trafiliście na greckie wesele 🙂 Pozdrawiam